noz kurwa nie...

...wtedy okazało się, że obudziłem się w North Fish w Plazie, a poziomice na siebie nachodziły...

i wiedziałem, żę coś się dzieje ... (Natane rulez XD)

...."Psiakrew" nabąknął siedzący obok mnie pirat, wszak było to miejsce jego notorycznych pobytów (North Fish). Zaniepokojony zacząłem powoli zbierać się do ucieczki, lecz nasze spojrzenia skrzyżowały się. Zamarłem. Swoisty paraliż objął moje nogi, po czym osunąłem się na krzesło. W tym czasie Pirat ruszył w moim kierunku, a jego zamaszyste ruchy tworzyły ruch powietrza, który powodował przechodzenie ciarek po moich plecach...

...Myślałem, że to koniec. Tyle roboty. Tyle wyrzeczeń nad tymi zakichanym poziomicami,a do tego groźny pirat podążał w moim kierunku. Biernie czekałem na to co nadejdzie...

-Ahoj Geoinformatyku!- rzekł Pirat
-Skąd znasz me imię?- odpowiedziałem za zdziwieniem. Wszak czekałem na łomot, a głos który usłyszałem był daleki od agresji.
-Nie czas na pogawędki młodzieńcu- odrzekł - muszę Cię gdzieś zaprowadzić

A wiec ruszyliśmy... Po drodze Pirat wyjaśnił, że poznał kiedyś starego człowieka znającego pewne miejsce z ukrytą toną skarbu. Jednak problemem w dostaniu się do niego była mAAAApa. ( ), która nie istniała. Starszy człowiek podzielił się także z Piratem tym, że jedyną drogą do odszukania skarbu jest znalezienie miejsca skrzyżowania poziomic na mapie "136_311_lublin_92"...

Ostatnio edytowany przez Kondziu (2013/11/20 23:34:07)

Zdecydowałem się nawiązać kontakt z moim dobrym znajomym, który był profesorem fizyki kwantowej, dzięki któremu chciałem urozmaicić moją wyprawę. Ciekawy nowych doświadczeń postanowiłem go spytać o podróże inter galaktyczne. Wpierw spojrzał na mnie jak na wariata, lecz to były tylko pozory.

Nagle zaczął mi zadawać dziwne pytania, po których wręczył mi kartkę z testem. Okazało się, że jest to swojego rodzaju test, który miał mu ukazać moją poufność i lojalność. Wtedy uświadomiłem sobie, że ów podróżami zajmuje się tajne stowarzyszenie...